W poprzednich tomach zapoznaliśmy się z życiem Shao Jun, która jest jedną z najbardziej charyzmatycznych postaci świata Assassin's Creed. Dla tych, którzy nie są jeszcze zaznajomieni z jej postacią, warto zauważyć, że Shao Jun pochodzi z Chin, kraju o bogatej historii i tradycji, które w serii zostały przedstawione w sposób zarówno autentyczny, jak i ekscytujący. Prowadziła ona walkę z Templariuszami i poszukiwała zemsty za swoje utracone bractwo.
Fot. Okładka mangi Assassin's Creed. Miecz Shao Jun. Chiny. Tom 2 / Minoji Kurata |
W trakcie pierwszego i drugiego tomu Assassin's Creed: Miecz Shao Jun byliśmy świadkami ewolucji bohaterki, od młodej asasynki po wytrawnego wojownika, poszukującego sprawiedliwości w skomplikowanym świecie. W opozycji do jej misji poznaliśmy wielu antagonistów z Zakonu Templariuszy, którzy nie stanowili większego wyzwania dla naszej bohaterki, ale dodawali historii pewnej głębi.
Teraz przed nami trzeci tom "Assassin's Creed: Miecz Shao Jun" (ang. Assassin’s Creed: Blade of Shao Jun). Czego możemy się spodziewać? Czy Shao Jun będzie w stanie sprostać nowym wyzwaniom i zagrożeniom? Z pewnością jedno jest pewne: historia zbliża się do swojego kulminacyjnego momentu.
Jak przebiega historia w trzecim tomie?
W trzecim tomie "Assassin's Creed: Miecz Shao Jun", nasza bohaterka, po wcześniejszych zmaganiach z Templariuszami, teraz musi stawić czoła nowym wyzwaniom, które prowadzą ją do krytycznego punktu w jej życiu i w historii całego bractwa asasynów.
Fot. Shao Jun podczas walki na początku mangi / Minoji Kurata |
Ten tom jest wyjątkowy ze względu na tragiczną śmierć mistrza Yangminga, której Shao Jun jest świadkiem. W miarę postępów w historii, Shao Jun odkrywa tajemnice swojego dziedzictwa, a także informację o potężnych artefaktach i pradawnej cywilizacji Prekursorów. Wprowadzenie historii o dawnej cywilizacji dodaje mandze warstwę intrygi i sprawia, że misja bohaterki zyskuje globalnego znaczenia.
Shao Jun dojrzewa jako postać, stając się jeszcze bardziej wielowymiarową. Jej spotkanie z buddyjskimi mnichami oraz odkrycie "Wzroku orła" ukazują ją jako postać o niezwykłym potencjale. Informacje jakie Shao Jun uzyskuje w klasztorze buddyjskich mnichów prowadzą do głębszych refleksji nad jej misją i poświęceniem.
Współczesna linia fabularna, skupiająca się na Lisie i Mari, staje się kluczowa w tym tomie. Poznajemy tragiczną przeszłość Mari, która dodaje głębi i kontekstu do jej postaci. Jej interakcje z Lisą ukazują skomplikowane więzi i konsekwencje wydarzeń z przeszłości, które oddziałują na ich obecne życie. Dodatkowo, dowiadujemy się więcej o starożytnym konflikcie między Templariuszami a Asasynami, który wpływa na losy bohaterki.
Fot. Shao Jun podczas rozmowy z mnichem / Minoji Kurata |
W trzecim tomie przygotowywana jest także scena dla finałowego, czwartego tomu, który będzie kulminacją całej opowieści, łącząc przeszłość z teraźniejszością.
Panele mangi i ilustracje
Poprzednie tomy mangi "Assassin's Creed: Miecz Shao Jun" wyróżniały się atrakcyjną warstwą wizualną, a trzeci tom nie jest tutaj wyjątkiem. Kiedy przekładamy stronę po stronie, zanurzamy się w świecie stworzonym przez autorkę, która dzięki swojemu talentowi potrafi dobrze oddać klimat serii Assassin's Creed.
Jakość rysunków i ich szczegółowość
Rysunki w tym tomie stoją na dobrym poziomie. Szczegółowość większości paneli jest zdumiewająca. Od detali w tle, poprzez zbroje i stroje postaci, aż po mimikę twarzy - wszystko to sprawia, że czytelnik czuje się, jakby naprawdę przeniósł się do historycznych Chin. Jednakże rysunki nie są przesadnie przeładowane detalami, dzięki czemu łatwo jest podążać za akcją i zrozumieć, co się dzieje na każdym panelu.
Jednym z aspektów, który warto docenić, jest sposób przedstawiania postaci. Shao Jun jest rysowana z niesamowitą dbałością o detale, co podkreśla jej wyjątkowy charakter i osobowość. Jej ekspresje, ruchy, a nawet sposób, w jaki wchodzi w interakcje z otoczeniem, mówią o niej więcej niż tysiąc słów.
Fot. Rozmowa o Templariuszach i Asasynach / Minoji Kurata |
Również sekwencje walki są zrealizowane z wielkim mistrzostwem. Dynamika ruchów, kontrasty światłocieniowe oraz płynność akcji sprawiają, że każda potyczka jest naprawdę emocjonująca i zapada w pamięć.
W kontekście ilustracji, oprócz standardowych paneli, warto również zwrócić uwagę na pełnostronicowe rysunki, w które autorka mangi wkładała wiele pracy. Nie tylko stanowią one wizualne podsumowanie ważnych momentów w historii, ale też dają chwilę wytchnienia i pozwalają czytelnikowi na głębsze zanurzenie się w świecie mangi.
Co mogło być lepsze?
Nie ma idealnych dzieł, a nawet w tak dobrze przyjętej mandze jak "Assassin's Creed: Miecz Shao Jun" znajdują się pewne aspekty, które mogą nie każdemu przypaść do gustu.
Przede wszystkim, tempo w trzecim tomie jest nieco nierówne. Są momenty, gdy historia przyspiesza, dając czytelnikowi prawdziwą dawkę adrenaliny, ale są też takie, które wydają się zbyt rozwleczone. To, oczywiście, może być celowym zabiegiem, by podkreślić pewne emocje postaci czy w celu budowania napięcia, ale dla niektórych może to być męczące.
Kolejnym elementem, który może zniechęcić, są pewne niedoprecyzowania w tłach niektórych paneli. O ile główne postacie i pierwszoplanowe elementy są bardzo szczegółowo narysowane, tło w niektórych panelach mogło być bardziej dopracowane. W kontekście tak wysokiego poziomu reszty ilustracji, te drobne niedociągnięcia mogą rzucać się w oczy.
Fot. Rysunek Pekinu rozciągnięty na dwie strony mangi / Minoji Kurata |
Podsumowanie
Mimo pewnych nierówności tempa i drobnych niedociągnięć w ilustracjach, trzeci tom dostarcza ważnych momentów w historii Shao Jun oraz Lisy, a także ukazuje dalszy rozwój głównych postaci.
Jeśli mielibyśmy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jest to dobra "rozgrzewka" przed przyszłymi wydarzeniami w serii, odpowiedź brzmi: zdecydowanie tak. Choć niektórzy mogą poczuć pewien brak świeżości w porównaniu z wcześniejszymi tomami, trzeci tom skutecznie buduje napięcie i przygotowuje grunt pod nadchodzące wydarzenia.
Na zakończenie warto podkreślić, że trzeci tom "Assassin's Creed: Miecz Shao Jun", mimo pewnych niedoskonałości, odpowiada nam na wiele pytań i stanowi kluczowe przygotowanie do finałowego rozdziału tej opowieści. Czekam z niecierpliwością na kulminacyjne wydarzenia, które nastąpią w czwartym tomie mangi.
- [message]
- Recenzja na podstawie egzemplarza recenzenckiego od wydawnictwa Egmont
Wydawnictwo Egmont wróciło do wydawania mangi, tym razem stawiając na tytuły oparte na znanych markach popkulturowych. Dzieckiem mariażu z Ubisoft jest opisana tu manga "Assassin's Creed. Miecz Shao Jun. Chiny. Tom 3".
KOMENTARZE