Podkładki w konkursie wygrali: Emaret polecający anime Kiznaiver, Zorroman z Bungou Stray Dogs, Yatana z Nanbaka, kabi z Yuri!!! on Ice, Igor Koch z poleceniem Hai to Gensou no Grimgar.
Na sam początek chciałbym podziękować wszystkim 17 uczestnikom konkursu za poświęcenie swojego czasu i wysłanie zgłoszenia. Chociaż dwa zgłoszenia odpadły ze względu na tytuły anime z lat wcześniejszych niż 2016 rok, to Ja i drugi sędzia mieliśmy nie lada ból głowy przy wyborze najlepszej piątki. Musieliśmy zwracać uwagę nie tylko na wymienione tytuły, uzasadnienie wyboru, ale także na składnię zdań i błędy językowe.
Koniec końców udało nam się wybrać piątkę odpowiedzi, które najbardziej przypadły nam do gustu. Ich autorzy otrzymają ode mnie podkładkę pod myszkę z logo bloga. Was zapraszam do przeczytania zwycięskich prac konkursowych (kolejność alfabetyczna, według nicków autorów), a ja lecę pisać maile do zwycięzców :)
Sprawdź listę najlepiej ocenianych anime 2016 roku
Koniec końców udało nam się wybrać piątkę odpowiedzi, które najbardziej przypadły nam do gustu. Ich autorzy otrzymają ode mnie podkładkę pod myszkę z logo bloga. Was zapraszam do przeczytania zwycięskich prac konkursowych (kolejność alfabetyczna, według nicków autorów), a ja lecę pisać maile do zwycięzców :)
Odnosząc się tylko do anime wydanych w 2016 roku osobie rozpoczynającej przygodę z japońską animacją poleciłabym „Kiznaiver”. Jest to krótka, nieprzytłaczająca animacja z bardzo oryginalną fabułą dotyczącą tzw. Kizuna System, systemu umożliwiającemu dzielenie się z innymi osobami zarówno bólem fizycznym jak i psychicznym. Animacja przedstawia relacje międzyludzkie z różnych perspektyw, ukazuje zarówno piękną przyjaźń, jak i tą toksyczną, spełnioną miłość, jak również tą odrzuconą i jednostronną. Jest więc skierowana do szerokiego grona odbiorców. Anime nie jest „przesłodzone”, nie charakteryzuje się też nadmierną brutalnością. Zachęca fabułą, różnorodnością bohaterów i ich samym wyglądem, nie opiera się na historii Japonii, różnicach kulturowych co ułatwia zrozumienie przedstawionej fabuły osobie nie interesującej się japońską animacją czy samą Japonią. „Kiznaiver” cieszy się dobrą opinią wśród oglądających i według mnie jest godne polecenia. Przedstawiona w tym anime historia powinna zainteresować nie tylko "animeholika".
Emaret
Hai to Gensou no Grimgar. To anime jest super dla osoby która dopiero zaczyna przygodę z anime, bo grafika jest skupiona na głównych bohaterach i wrogach a tło jest bardzo bajkowe. Drugim powodem jest świetna ścieżka dźwiękowa co tylko jeszcze bardziej umila oglądanie. Trzecim powodem jest fakt, że uwaga jest zwrócona na takie tematy jak zabijanie goblinów jest złe bo one też chcą żyć. Takie podejście jest niespotykane. Nie jest skomplikowane fabularnie dlatego świeży animeholik spokojnie wszystko zrozumie.
Igor Koch
Z serca zarekomendowałbym wybór "Yuri!!! on Ice". Jest to doskonałe dzieło, dla osoby, dla osoby z ostrożnością podchodzącej do anime, a z drugiej strony cechującej się predylekcją do odkrywania rzeczy nowych. Fabuła jest koherentna dzięki czemu nawet początkujący widz będzie mógł nadążyć za szybką fabułą (wszak do anime o sporcie i to wyczynowym). W oryginalny sposób połączono tu to co jest typowe dla anime oraz disneyowską prostotę - czyli dwie rzeczy, które wcześniej sądziłem, że się wykluczają. Film ten dostarcza wszystkiego co może oczekiwać widz: są chwile, gdy się śmiejemy, chwile smutku gdy łza się kręci w oku i chwile gdy po prostu chcemy się do kogoś przytulić. Ale nie można zapominać o rzeczy najważniejszej, a mianowicie o sporcie. Choć nie jest to sport jaki znamy z transmisji telewizyjnych, gdzie z najlepsi z najlepszych niczym roboty rywalizują ze sobą. W tym anime widzimy sportowca, który ma swoje problemy, załamania, wpada w depresję, by później podnieść się i zwyciężać. Tak jak w życiu.
kabi
To dość indywidualna sprawa. Każdy lubi coś innego i nie każdemu spodoba się to co nam. Trzeba do tego podejść obiektywnie, co w moim przypadku jest niesamowicie trudne :D Proponowałabym takiej osobie anime ,,na luzie", spokojne typu ,,Nanbaka". Śmieszne i ciekawe. No chyba, że ten ktoś woli walkę, wybuchy, super moce i spełnianie marzeń, to wtedy niech natychmiast sięga po ,,Boku no Hero Academia". Dla wielbicieli homoseksualnych osób polecam ,,Super Lovers". Pomijam wszystkie kontynuacje i kolejne sezony innych anime. Mimo, że wybieranie anime, dla kogokolwiek wydaje się być błahe, to jest to dość ciężka sprawa, a co dopiero wybieranie anime, dla osoby, która nigdy nie miała z czymś takim styczności. Trzeba taką osobę dobrze znać, bo jeśli wybierzemy źle, to możemy zniechęcić go do dalszej eksploracji tej bezdennej dziury, jaką jest świat anime.
Yatana
Bungou Stray Dogs - na pierwszy rzut oka to dość ciężkie anime jak na start, lecz właśnie tylko na pierwszy rzut oka. Laik w anime nie będzie szukał czegoś konkretnego, bo po prostu nie zna tematu, ale jestem pewien, że historia w Bungou porwie każdego. Każdy znajdzie swojego ulubionego bohatera, każdy będzie wyczekiwał następnego odcinka, gdzieś w głowie spekulując jak potoczą się losy naszego tygrysołaka, by ostatecznie zakorzenić miłość do anime - już nie mowa tylko o tym, ale ogółem - po ostatnim arcu i niesamowitym pokazie bohatera. Agencja detektywistyczna, super moce, walka dobra ze złem - czego chcieć więcej. Romansu? Może i nawet jego będzie można się go tutaj doszukać!
Zorroman
KOMENTARZE